Nie wiem co we mnie wstąpiło bo... dodaje tu rozdział : ooo
Razem z Jackiem siedzieliśmy w kuchni, chłopak ciągle szperał po półkach a ja patrzyłam na niego zdziwiona. I nagle do głowy wpadł mi genialny pomysł. Jack uwielbia kiedy obrzuca go się mąką, oczywiście wyczuliście sarkazm. Chciałam go po prostu wkurzyć żeby go potem przeprosić i mocno przytulić. Kochałam to robić, po prostu to kochałam. Uwielbiałam ten moment kiedy mnie obejmował i przytulał do siebie. Czułam wtedy motylki w brzuchu i czułam jakbym się unosiła w powietrzu. Szybko wyciągnęłam mąkę z szafki no i zaczęłam działać.
- Jack, kochanie. - Jack szybko się obrócił a ja wysypałam całą zawartość mąki na niego. Zaczęłam się śmiać jak opętana, chłopak natomiast zaczął strzepywać mąkę z siebie.
- Ohh Kimmy, Kimmy.
- Tak kochanie ?
- Będziesz miała kłopoty. - Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam, ale to było do przewidzenia. Wiedziałam, że Jack będzie chciał zemsty, jestem tylko ciekawa co on wymyśli. Chłopak otworzył lodówkę i wyciągnął z niej mleko i ruszył w moją stronę.
- Nieee, idź sobie. - Zaczęłam uciekać na górę a Jack pobiegł i zaczęliśmy się ganiać jak małe dzieci. Zaczęłam się śmiać jednocześnie staram się biec coraz szybciej bo Jack mnie doganiał. Szybko wybiegłam na taras, no i już wiedziałam jak mam go załatwić. Szybko stanęłam przed basenem i odwróciłam się w stronę Jacka, który właśnie dobiegł.
- Tu jesteś. Szukałem Cię.
- Hmmm aż tak tęskniłeś ?
- Bardzo. - Chłopak zaczął do mnie pochodzić, nadal w ręku trzymał mleko. On dobrze wiedział, że mnie nie obleje bo Kim Crawford go załatwi. Jack stanął na przeciwko mnie już miał na mnie wylać zawartość kartonu kiedy nagle wrzuciłam go do wody. Znowu zaczęłam się śmiać, prawie tarzałam się po kafelkach, ale zdążyłam się opanować. Ale zaczęłam się trochę martwić, Jack długo nie wychodził z wody. Byłam przerażona, szybko podeszłam bliżej krawędzi basenu, już miałam tam wskakiwać kiedy nagle ktoś złapał mnie za nogę. Wiadomo, nie umiałam utrzymać równowagi i wpadłam. Wynurzyłam się i zobaczyłam Jacka, całego i zdrowego Jack.
- Jack, debilu. Wystraszyłeś mnie. - Podpłynęłam bliżej krawędzi i wyszłam z wody. Jack również wyszedł, usiadłam na fotelu i spojrzałam na niego. Jack usiadł obok mnie i również mi się przyglądał.
- Przepraszam.. - Odparł cichym głosem po czym przytulił mnie do siebie, szybko owinęłam swoje nogi wokół jego brzucha i zaczęłam się do niego przytulać. Dobrze wiedział o tym, że go łatwo nie wypuszczę, ale chyba sam lubił się do mnie przytulać, ostatnio robił to bardzo często, ale mi to wcale nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, chciałam więcej i więcej i więcej. Jack zaczął mnie przytulać mocniej do siebie, uśmiechnęłam się i również zaczęłam go przytulać mocniej.
- Kocham Cię - Wyszeptał Jack i pocałował mnie w bark.
- Ja Ciebie Też. - Również wyszeptałam. Nie chciałam aby mnie teraz puścił, chciałam tak siedzieć w tulona w niego do końca życia. Ale ciągle zadawałam sobie pytanie.. Czy to właśnie to on jest tym jedynym ? A może jego " Kocham Cię " nie jest szczerze ? Cholernie się bałam tego, że on mnie oszukuje, ale miałam nadzieje, że on tego nie robi. Wiedział, że jest dla mnie wszystkim, że go kocham. Doskonale również wiedział, że jestem wrażliwa, że łatwo mnie zranić, dobrze o tym wiedział, ale może się mylę. Może on faktycznie czuje to samo co ja do niego, może on naprawdę mnie kocha. Bo tak naprawdę większość facetów mówi to słowo tylko po to aby uwieść dziewczynę, zaciągnąć ją do łóżka a potem zostawić. Nie chciałam aby mnie tak potraktował, po prostu tego nie chciałam, ale ja mu wierzę, wierzę w każde jego słowo i wierzyłam w to, że on mnie nigdy nie oszuka.
- Kimmy, chodź do środka, zimno się robi.
- Nie wypuścisz mnie ?
- Oczywiście, że nie. - Jack wstał nadal trzymając mnie w swoich ramionach i oboje weszliśmy do domu. jack zaczął iść w stronę kanapy po czym usiadł na niej i zaczął mi się przyglądać.
- Jack ... ?
- Tak ?
- Obiecaj mi coś..
- Co takiego ?
- Obiecaj, że nigdy mnie nie opuścisz.. - Powiedziałam to bardzo cichym a nawet płaczliwym głosem. Nie chciałam go stracić bo to właśnie on był sensem mojego życia. Myślałam, że się nie rozkleję, ale jednak się myliłam. W oczach stanęły mi łzy i chyba Jack to zauważył.
- Obiecuje... - Wyszeptał i mocno mnie przytulił.
- Boje się tego, że Cię stracę...
- Nie stracisz mnie.. A wiesz dlaczego ?
- Dlaczego ?
- Bo jestem tylko Twoją własnością.
Sama nie wiem dlaczego piszę tu rozdział skoro ten blog miał przejść do historii, ale coś mnie podkusiło aby tu coś napisać więc.
Rozdział jest taki nawet w miarę. Mam nadzieje, że się spodoba.
Podsumowując .. ten blog chyba nie zostanie usunięty :)
Nie wiem czy się cieszycie czy może nie cieszycie. ;)
Nastepny .. .hmm.. nie mam pojęcia.
Byyeee ! xxx
Evelyyn. ♥
CIESZĘ SIĘ,ŻE DODAŁAŚ TU ROZDZIAŁ :) SŁODKIE CHWILE JACKA I KIM <3 SŁODKO NO ! : 3 .. BARDZO MI SIE PODOBA TEN ROZDZIAŁ,A TY NA SERIO CHCESZ USUNĄĆ TEN BLOG? :C SZKODA BY BYŁO,ALE TO JEST TWOJA DECYZJA I NIE BD W TO WNIKAĆ. :) WIĘC CZEKAM NA NASYĘPNY !! :))
OdpowiedzUsuńKC MAŁA :*
Nie usuwam. ;))
UsuńAaaaaaaaaaaaaa!!!! Dodałaś tu rozdział!! ♥
OdpowiedzUsuńNiezmiernie się z tego cieszę!!
Rozdział przepiękny!!
To jest CUDOWNE!! <33
Cieszę się, że nie usuniesz tego bloga!
Masz talent! <3
Czekam na nowy rozdzialik! ♥
No tak, dodałam. :D
Usuńawww. ♥
Ale cudny ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńWróciłaś na tego bloga! Jak się cieszę! Więcej Ciebie kochanie! ;)
Nie mogę się doczekać następnego ;>
Kocham ♥ ♥ ♥ Mocno mocno kocham ♥ ♥ ♥
Tak, wróciłam. ♥♥
UsuńNo! Wreszcie rozdział :**
OdpowiedzUsuńAh jaki on jest piękny :*
Oooo jacy słodcy ♥
Miód i malina :**
Kochana zadziwiasz mnie :**
Kocham i czekam na nn :**
awwwww ♥♥
UsuńNawet nie wiesz jak się zdziwiłam kiedy zobaczyłam że dodałaś rozdział strasznie się z tego powodu ciesze :)
OdpowiedzUsuńA teraz o rozdziale :
GENIALNY jest po prostu cudny ;*
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3
ojejjkuu. ♥
UsuńOMG tak sie ciesze ze
OdpowiedzUsuńdodalas rozdzia
Rozdzial wspanialy
czekam niecierpliwiec
na nastempny rozdzial
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzy się cieszę? No pczywiście!!
OdpowiedzUsuńW miarę? Oszalałaś? Jest świetny!!
Czekam na next <3
~
Ja się nie cieszę.
OdpowiedzUsuńJa skaczę po pokoju z radości i piszczę jak idiotka :P
Kocham cię, wiesz ? :*************
Rozdział jest perfekcyjny, idealny, wspaniały, niesamowity <33
O czym ty mówisz pisząc "w miarę" ??
Chciałaś chyba mnie rozbawić, co ci się udało :D
Kocham ♥♥♥
Aw JCT . ♥
UsuńNo bo jest w miarę. ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej jestem Vicki, a tak na prawdę to mam na imię Patrycja.. Wiem, że pierwszy raz dodaje komentarz n tym blogu, więc nie chcę, żeby to były tylko dwa słowa.. A więc tak rozdział jest fantastyczny, a Kim to taka szczęściara, strasznie jej zazdroszczę.. No bo, która z nas nie marzy o swoim księciu z bajki?? Mam nadzieję, że dodasz tu nowy rozdział i to całkiem niedługo.. Już Cię kocham.... Chcę więcej tego Twojego Kicka skarbie.. A tak a propo, to wyślę Ci dzisiaj lub jutro wiadomość na gadu skarbie.. Aha i jeszcze jedno było by mi bardzo miło, gdybyś wpada też do mnie, bardzo zależy mi na Twoim zdaniu....:):) :
OdpowiedzUsuńhttp://milosczdwochroznychswiatow.blogspot.com/
cieszę się, że ci się podoba. ♥
UsuńI oczywiście, wpadnę. ; >
super:**
OdpowiedzUsuńale mieszasz kochana ;D ale to lepiej żebyś pisała, szkoda talentu na usuwanie bloga <33
no to co? czekam na nn i oby pojawił sie szybko:)
kocham <33
taka już jestem, mieszarka. :D
UsuńKochanie no pewnie, że się cieszymy!!!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle jest wspaniały <33 I taki słodki...♥
Ale pisz pisz.... Bo ja chcę przeczytać więcej twoich cudownych rozdziałów ♥
I pamiętaj... Ja cię kocham, kochałam i zawsze będę kochać ♥ Tak samo jak to opowiadanie <33
KOCHAM CIĘ ♥